31 marca 2023 r. odbył się na legendarnej scenie w Krakowie w Piwnicy pod Baranami koncert pt. „Pełnia”. „Pełnia” to podróż w intymny świat kobiety i mężczyzny. Skierowany do każdego kto pragnie odpocząć, zrelaksować się i wsłuchać w ciszę swojego serca. Pierwotnie aranżacje skomponowane były przez Pawła Sopla, następnie Hiroshi Kurotaki, a obecnie zyskały nowego brzmienia za sprawą pianisty Romana Jońcy.

Autorem recitalu jest Krzysztof Stanio.

Teksty piosenek powstawały w latach 2016/17 autorem jest Krzysztof Stanio. Celem było to aby ukazać relacje między kobietą i mężczyzną, która zawsze dzieje się w głębi ich serc. Starałem się ukazać jej delikatność, zwiewność, tajemnice, a także jej zmienność, którą rzadko my mężczyźni rozumiemy. Męskość w tym recitalu jest wynikiem potrzeby pokazania, że nie jest banałem, nie jest czymś prostym to wszystko, co on przeżywa, czemu musi dawać opór, wichurze własnych dążeń, poszukiwań, zdobywania siebie, jak w utworze pt. „7 tygrysów”. Ona z kolei jak w piosence pt. „Wystrój” szuka swojego sensu, dotyka ją przemijanie, lecz ukazane jest słodko, dojrzałość kobiety może być piękna, nie należy przed nią uciekać. Cały recital to oryginalna materia, jesteśmy świadkami czegoś nowego. Repertuar daje wytchnienie i odpoczynek, nie brakuje również dobrego humoru i pięknych dźwięków fortepianu.

Demo koncertu „Pełnia”

Galeria z koncertu „Pełnia”

                                              Niezwykła historia o „Pełni”.

Niewielu osób wie o moim spotkaniu z legendą Piwnicy śp. Mieczysławem Święcickim. Pan Mieczysław był wówczas na koncercie premierowym „Pełni”. Wspomnienie tej chwili: „Długo rozmawialiśmy o słowach, które poruszyły serce Pana Mieczysława. Otrzymałem wiele cennych rad. Spotkaliśmy się jeszcze dwa razy na spacerze, tuż przed Jego śmiercią. Słowa te zachowam na zawsze”

Wykonawcy:
Pierwotnie aranżacje skomponowane były przez Pawła Sopla /2017/, następnie Hiroshi Kurotaki /2019/, obecnie Romana Jońcy /2023/

Krzysztof Stanio – chłopak z okolic najbardziej dzikich polskich gór [Bieszczady], z zacięciem artystycznym od najmłodszych lat. Materią w której rzeźbi jest słowo. To więcej niż materia – to żywioł. Jest „zwierzęciem scenicznym”. Dotychczas mogliśmy obserwować jego rozkwit w autorskim monodramie pt. „Zamknięto mnie jak…”, „Projekt serce”, a także w spektaklu, komedii pt. „Miłosna Pułapka” u boku m.in. Artura Dziurmana, Jacka Rozenka. Krzysztof jest także autorem pionierskiej książki pt. „Aktor też człowiek”. Obecny rok jest przełomowy w jego scenicznej karierze. Jesteśmy świadkami rozpoczęcia własnej teatralno – muzycznej działalności tego artysty, która rozpoczyna się od powrotu jedynegow swoim rodzaju koncertu na legendarnej scenie Krakowa w Piwnicy pod Baranami. „Pełnia” bo tak nosi tytuł recital autorstwa Krzysztofa jest materią, która przenika duszę widza do jego trzewi. Piękno zbawia świat jak mówił mistrz Dostojewski i tego jesteśmy świadkami w pełni w koncercie „Pełnia”.

Roman Jońca – pianista, kompozytor, aranżer, licencjat w klasie fortepianu Akademii Muzycznej w Katowicach – Wydział Jazzu i Muzyki Rozrywkowej. Autor muzyki teatralnej oraz filmowej. Realizator nagrań, producent muzyczny. Od lat współpracuje z wieloma czołowymi artystami polskiej sceny muzycznej. Artysta z niezwykłą wrażliwością potrafi w sposób mistrzowski za pomocą dźwięków przeprowadzić słuchaczy w najbardziej intymne krainy ludzkich tęsknot i pragnień. Wraz z Krzysztofem tworzą duet niezwykły, który jest możliwy tylko gdy spotyka się dwóch Artystów.

[Pełnia]
KrzysztofStanio -słowa,śpiew
RomanJońca -fortepian
Utwory:
1. Smugi na oknie, 2. Mlekowy obraz, 3. Delikatni, 4. Spotkanie, 5. Zmoknąć, 6. Wystrój, 7. 7 tygrysów, 8. Ciało, 9. Dotyk, 10. Twardogłowy, 11. Urodzony w bieli,  12. Jedno

Opinie:
Z Krzysztofem spotkałem się wiele lat temu, pod legendarnym i historycznym już przed-wawelskim drzewem. Zaprosił mnie wtedy na swój koncert-recital do Piwnicy Pod Baranami. Koncert okazał się ciekawy ze względu na soczyste i głębokie brzmienie jego głosu, zawieszanie frazy w nietuzinkowych i ilustracyjnych tekstach piosenek. Także poprzez atrakcyjny akompaniament, dający czas na smakowanie i refleksję. A to, za sprawą jak się okazało mojego serdecznego młodego przyjaciela z Japonii, Hiroshi Kurotaki, który pięknie grał na fortepianie, dając przemyślane, szlachetne i ciepłe brzmienie, wraz z dopełniającym go głosem wiolonczeli.
Bardzo miło wspominam ten wieczór, wykonawców i starych znajomych z branży, którzy byli na koncercie, równie zafrapowanych jego urokiem.                        Pozdrowy z Krakowa, Marek Bałata.